Takim oto tytułem wstępu postanowiłem zainaugurować dział poradnik inwestora. Wielu z nas marzy o własnym M, jest przecież wiele sposobów realizacji planów o własnym kącie. Jak to w życiu każdy ma inne oczekiwania i plany no i oczywiście inne środki na ich realizację. Każda, no prawie każda droga która nas doprowadzi do własnych czterech ścian jest dobra. Warto jednak pamiętać, że cel nie zawsze uświęca środki i mam na myśli kredyt.

 WSTĘP DO DZIAŁU PORADNIK INWESTORA, ALE NIE TYLKO

Jeden zamieszka w bloku, blisko centrum miasta inny zaś poszuka ciszy i spokoju na zielonych przedmieściach. Co do sposobów finansowania tych planów też jest wiele możliwości. Są warianty oszczędne, polegające na zakupie kawalerki, a potem kolejnych zamianach na wciąż większe mieszkania, albo życiowa decyzja kredytowa kiedy kupujemy/budujemy nasze docelowe lokum i pozostaje tylko kwestia, z czego spłacić kredyt rozłożony na 30 lub więcej lat. Wielu ludzi nie mających zbyt dużych możliwości kredytowych decyduje się też na wieloletnie mieszkanie na budowie (tzw. system gospodarczy). Każda z tych dróg jest dobra o ile prowadzi do wymarzonego celu i absolutnie nie można potępiać żadnej z tych metod, bo w końcu każdy jest inny no i skończyły się czasy PRL-u, kiedy to władza dekretowała nam marzenia.

ILU INWESTORÓW TYLE PYTAŃ I WĄTPLIWOŚCI.

Sam pomysł mini działu porad zrodził się w czasie długich rozmów z inwestorami, kiedy musiałem kolejny raz od początku tłumaczyć podobieństwa i różnice pomiędzy poszczególnymi technologiami. Postanowiłem po swojemu zrobić z tym porządek tworząc mały podręczny katalog informacyjny. W dziale tym będziemy chcieli szybko, łatwo i w przystępny sposób przybliżyć przyszłym inwestorom podstawowe pojęcia z zakresu wiedzy na temat materiałów budowanych, bez wdawania się w szczegóły techniczne i specyfikację producentów (wszystko to znajdziecie Państwo na stronach internetowych producenta w specyfikacji materiału i deklaracjach zgodności produktu). Znajdą się tu też porady związane z metodami budowania od strony bardziej technicznej, ale wszystko napisane językiem prostym i przystępnym. Oczywiście wszystkie informacje zawarte w tym dziale zostaną przedstawione tak prosto i obiektywne jak tylko się da, dołożymy wszelkich starań aby informacje były miarodajne i sprawdzone. W kolejnych artykułach poruszać będziemy kwestie wszystkich elementów składowych przykładowego domu jednorodzinnego od wykopów pod fundamenty po dobór okien i drzwi. Poruszymy zagadnienia przebiegu procesu inwestycyjnego oraz procedur budowlanych z jakimi zmierzyć się musi przyszły właściciel domu. Przebieg tych procedur jest ściśle określony przepisami ustawy Prawo Budowlane oraz rozporządzeniami przeróżnych ministerstw i urzędów. I choć powinno to być proste i przejrzyste to każdy przyszły inwestor będzie się musiał zmierzyć z najdziwniejszymi wymogami proceduralnymi niejednokrotnie nadgorliwych urzędników.  W teorii Każdy etap tzw. procesu inwestycyjnego powinni pilotować specjaliści od notariusza i geodety, po architekta, projektantów instalacji i kierownika budowy. Każdy z tych specjalistów z racji wykonywanej profesji, zgodnie z zawodową rzetelnością powinien służyć inwestorowi pomocą i radą. Niestety niejednokrotnie inwestor pozostawiony jest samemu sobie. Na tych stronach będziemy się starali temu zaradzić.

MIESZKANIE, CZY DOM? KAŻDY Z NAS MA INNE OCZEKIWANIA.

Wariantem bardzo popularnym w dzisiejszych czasach jest opcja mieszkaniowa, bo podobno łatwiejsza i mniej skomplikowana od strony formalnej. Mieszkań na rynku pierwotnym (nowe) i wtórnym (używane) do wyboru jest olbrzymia ilość, rozpiętość cenowa i lokalizacyjna też jest praktycznie nieograniczona. Problemem pozostają nasze możliwości finansowe, które mocno studzą zapał metrażowy, przez co wielu ludzi kończy poszukiwania w okolicach 50m2 na popularnym typowym dwukopokojowcu z kuchnią i łazienką. Niby marzenia zostają spełnione, a jednak czegoś brak i po paru latach mieszkania okazuje się że przydałby się dodatkowy osobny pokój dla dziecka. I tu wracamy do początku poszukiwań ale dodajemy sobie 10-15m2 na pokój dla dziecka. No i od nowa wertowanie ogłoszeń, przeglądanie gazet i internetu, a potem kolejna przeprowadzka, wykańczanie/remont nowego większego mieszkania. Wielu ludziom to odpowiada i nie zamierzam ich krytykować, w końcu każdy sam decyduje jak chce mieszkać.

DOM, CZY MIESZKANIE? KAŻDY Z NAS MA INNE OCZEKIWANIA.

I tu w nasze rozważania wkracza wariant drugi, nieco mniej popularny czyli zaczynamy się zastanawiać nad własnym domem. Do wyboru mamy domy już wybudowane jako nowe lub używane, trudniejszą z punktu widzenia laika alternatywą jest budowa domu od podstaw. W takim wypadku do wyboru są dziesiątki tysięcy gotowych domów z katalogu lub samodzielne zaprojektowanie domu we współpracy z architektem. I tu mała ciekawostka, pieniądze wydane na usługę projektową nie zawsze są pieniędzmi wyrzuconymi w przysłowiowe błoto. Po prostu mało kto zdaje sobie sprawę, że średnie honorarium projektanta można przeliczyć na 3-6m2 naszego przyszłego domu. A mając do czynienia z prawdziwym fachowcem zaoszczędzimy więcej niż te kilka metrów zbędnej powierzchni mając jednocześnie pewność, że fachowiec uwzględni wszystkie uwarunkowania z jakimi będziemy musieli się zmierzyć. Przy projektowaniu architektury należy bowiem wziąć pod uwagę całą masę warunków lokalizacyjnych, funkcjonalnych i technicznych, itp. Decydując o wydaniu naszych oszczędności i wieloletnich przyszłych dochodów warto skorzystać ze wsparcia specjalisty. Wbrew pozorom zakup gotowca za cenę 1/2m2 naszego przyszłego domu wcale jest tylko pozorną oszczędnością, a przegapienie kluczowych kwestii mogą odbić się negatywnie podczas realizacji naszych marzeń. Ciekawe że w przypadku poważnej choroby wybierając lekarza specjalisty, kierujemy się przede wszystkim jakością usług i wcale nie wybieramy najtańszego, szkoda tylko że w budownictwie wielu z nas kieruje się tylko najniższą ceną zapominając o jakości. A niestety mści się to zawsze w najbardziej niespodziewanym momencie.

PORADA ARCHITEKTA.

Architekt w procesie projektowania jest naszym doradcą, czymś na kształt anioła stróża, mając duże doświadczenie, jest w stanie przekuć nasze wstępne szkice i pomysły w funkcjonalny i praktyczny dom. W każdym przepadku projektowanie domu to sztuka kompromisu pomiędzy naszymi oczekiwaniami, a możliwościami projektu i ostateczną ceną budowy. W końcu papier przyjmie wszystko, pytanie tylko czy nasz portfel to zniesie. A projektowanie domu to nie tylko rysunek układu ścian, projektowanie to też dobór optymalnej technologii, materiałów i formy architektonicznej tworzących spójną funkcjonalną całość, dobrze współgrającą z kierunkami świata i najbliższym otoczeniem. Wprawdzie zaniedbanie choćby jednego z obowiązkowych warunków nie spowoduje zawalenia się domu, może jednak spowodować znaczną uciążliwość przy codziennym użytkowaniu wymarzonego domu. Nawet zwyczajne zaniedbanie optymalnego ustawienia budynku względem stron świata, czy też zignorowanie najbliższego sąsiedztwa za płotem może stać się powodem ciągłego dyskomfortu przyszłych mieszkańców.

Tym działem będziemy się więc starali wesprzeć, doradzić i doinformować wszystkich którzy będą mieli czas i siłę zajrzeć do naszych porad. Bądźcie więc z nami a w razie wątpliwości pytajcie, a odpowiedzi ukarzą się na naszych stronach.

autor: Adam Powojewski

Uwaga: Wszystkie materiały zamieszczone na stronie są naszego autorstwa i podlegają ochronie na podstawie ustawy o prawach autorskich. Wykorzystywanie, kopiowanie i powielanie bez zgody autora zabronione.